Ukryta pod warstwą farby lub tynku, w dyskretny sposób dba o ciepło domowego ogniska, zapewniając mieszkańcom komfort i realne oszczędności. Termoizolacja w postaci styropianu lub wełny mineralnej to dziś standard wykończenia wielu budynków. Nie zawsze jednak wiemy, który z tych materiałów lepiej wybrać na swoją ścianę. Z jakimi rozterkami warto się zmierzyć?

Termoizolacja doskonale się sprawdza jako ochrona przed wilgocią, mrozem czy upałem. Kompletne systemy stanowią też  estetyczne wykończenie obiektu. Przede wszystkim ma ona jednak ograniczać straty ciepła przez ściany, a tym samym utrzymywać zimą odpowiednie temperatury w mieszkaniu i wpływać na oszczędność energii grzewczej.  Dlatego tak ważna jest tu tzw. izolacyjność termiczna zastosowanego materiału. Charakteryzowana najczęściej współczynnikiem przewodzenia, raczej jednak nie da nam jednoznacznej odpowiedzi, co lepiej wybrać – styropian czy wełnę. W obu przypadkach wartość współczynnika jest bowiem zbliżona (mniej więcej 0,030-0,040W/mK dla styropianu i 0,036-0,042W/mK dla wełny). Warto pamiętać, że przy jednym i drugim rozwiązaniu, na finalne parametry wspomnianego współczynnika wpływają też dodatkowe czynniki,  jak konkretna odmiana, zastosowana technologia produkcji, gęstość, struktura czy grubość płyty.

Ciężka sprawa

Jeśli więc porównanie współczynnika przewodzenia nie daje jednoznacznej odpowiedzi, warto wziąć pod uwagę inne, często bardzo praktyczne, argumenty. Przykładowo, wełna fasadowa bywa znacznie cięższa od styropianu. Dochodzi do tego jeszcze wyższe zużycie klejów stosowanych przy jej mocowaniu i zatapianiu w niej siatki z włókna szklanego, co również przekłada się na większe obciążenie elewacji oraz większy nakład pracy wykonawców. – Jeden metr kwadratowy docieplenia na styropianie o grubości 10cm waży około 15kg, podczas gdy w przypadku różnych typów wełny ciężar przekracza, czasem nawet znacznie, wartość 20 kilogramów – wskazuje Marek Zając z firmy Bolix, producenta systemów ociepleń. Z drugiej strony, za wełną może przemawiać fakt, że ma ona znacznie większą zdolność przepuszczania pary wodnej. Pokryte nią ściany nowo powstałych budynków, posiadające  dużą wilgotność technologiczną, stosunkowo szybko wysychają. Nie oznacza to jednak, że nie można stosować na nich styropianu – tym bardziej, że faktyczna paroprzepuszczalność elewacji zależy od wszystkich, tworzących ją powłok i warstw. Znów więc trudno jednoznacznie przeważyć szalę na jedną lub drugą stronę.

Do roboty

Niektórzy inwestorzy zwracają uwagę nie tylko na finalny efekt, lecz także na blaski i cienie  poprzedzających go prac montażowych. Na tym etapie widoczna jest pewna przewaga styropianu. Wełna mineralna jest bowiem uważana za materiał bardziej pracochłonny. Więcej zachodu jest tu przy obróbce, przycinaniu, szlifowaniu czy mechanicznym łączeniu z podłożem, tzw. kotwieniu (jeśli jest ono w określonym przypadku wymagane). Oczywiście, biorąc pod uwagę, że roboty ociepleniowe zlecamy na ogół fachowcom, możemy spokojnie przyjąć, że bez problemu poradzą sobie ze wszystkimi niedogodnościami.

Cena

Dla wielu osób wątpliwości rozwiewa zestawienie ze sobą cen analizowanych rozwiązań. Ocieplenia na wełnie mineralnej generują przeważnie poważniejsze wydatki niż te, realizowane na styropianie. Całościowe, wysokie koszty inwestycji wiążą się tu z droższym materiałem termoizolacyjnym, znacznymi nakładami pracy i większym zużyciem, na ogół również droższych, klejów i łączników.

Prosty wybór?

Oba rozwiązania mogą być stosowane zarówno na nowo wznoszonych budynkach, jak i tych poddawanych termomodernizacji. Biorąc do tego pod uwagę porównywalne parametry izolacyjności termicznej, a także relacje kosztów i nakładu pracy, wydaje się, że najsłuszniejszym wyjściem jest wybór styropianu. Skąd więc popularność wełny? – Ocieplenia na wełnie mineralnej są przeważnie klasyfikowane jako niepalne, dzięki czemu znakomicie sprawdzają się w takich miejscach, jak wyższe partie budynków, stropy garaży etc. – podkreśla Marek Zając z Bolix – Sam materiał, jako niepalny, często służy do podnoszenia odporności ogniowej innych elementów wykończenia. Warto jeszcze dodać, że wełna to też dobry izolator akustyczny, co z pewnością stanowi nieoceniony walor w  miejscach o dużym natężeniu hałasu. I właśnie zwracanie uwagi na detale związane choćby z charakterem ocieplanego miejsca może okazać się najlepszym sposobem na rozwiewanie wątpliwości, jakie pojawiają się przy wyborze termoizolacji. Decyzja powinna być podjęta w oparciu o możliwie szeroki bilans. Pamiętajmy też, że nie wybieramy tylko styropianu czy wełny, lecz także konkretny rodzaj, parametry, grubość, producenta etc. Sprawdzajmy więc obowiązujące normy jakościowe.