Artykuł Dodaj artykuł

Jaka ściana, taki kołek – jak mocować, by nic nie spadło nam na głowę?

Przy zmianie aranżacji wnętrza lub drobnym remoncie najpewniej staniemy przed wyzwaniem przymocowania czegoś do ściany. 

Przy zmianie aranżacji wnętrza lub drobnym remoncie najpewniej staniemy przed wyzwaniem przymocowania czegoś do ściany. Półka na książki wisząca tuż nad łóżkiem, wieszak na ubrania czy telewizor – każda z tych rzeczy wymaga bezpiecznego montażu. A ten zakończy się sukcesem tylko wtedy, gdy dobierzemy odpowiedni kołek rozporowy. 

Jaka ściana, taki kołek fot.shutterstockŚciany wewnętrzne, w tym także działowe wykonuje się z przeróżnych materiałów. Zanim chwycimy za wiertarkę lub śrubokręt, sprawdźmy zatem, co kryje się pod warstwą tynku lub gładzi – beton, cegła, a może płyta g-k? Rodzaj ścian przesądza zarówno o wyborze kołka, jak i dopuszczalnym dla konkretnego materiału obciążeniu. Przedstawiamy zatem prosty poradnik dotyczący bezpiecznego mocowania w najbardziej popularnych materiałach budowlanych.

Mocowania w pełnych przestrzeniach

Pełne, twarde podłoża są w stanie przyjąć na siebie bardzo duże obciążenia. Na takiej ścianie bez trudu zawiesimy szafki kuchenne, duże telewizory, ciężkie umywalki czy inne, masywniejsze elementy wystroju wnętrza. Do najczęściej spotykanych materiałów pełnych zaliczamy beton, cegłę pełną i kamień naturalny. W tym rodzaju podłoża sprawdzą się standardowe kołki rozporowe – plastikowe lub metalowe. Ich mocowanie polega na rozparciu ścianek kołka podczas dokręcania wkrętu.

  • Beton – ściana wykonana z betonu charakteryzuje się sporą wytrzymałością. Do mocowania najlepiej użyć w tym wypadku uniwersalnych kołków rozporowych – do wkręcania lub szybkiego montażu. Konieczne będziemy musieli zaopatrzyć się w wiertarkę z udarem o odpowiedniej mocy oraz w dobrej jakości wiertło. To najzwyklejsze z marketu budowlanego raczej sobie nie poradzi. Gdy na ścianie zamierzamy powiesić coś naprawdę ciężkiego, to zamiast kołków możemy wykorzystać specjalne stalowe kotwy.
     
  • Cegła pełna (zwykła i piaskowo-wapienna) – nie jest już tak wytrzymała jak beton, choć również sprosta zwykłym, domowym obciążeniom do kilkunastu kilogramów. W tym przypadku możemy użyć uniwersalnych kołków rozporowych, które są przeznaczone do każdego rodzaju podłoża. W ścianie z cegły lepiej jednak nie próbować umieszczać kotew, bo ich siła rozprężania może ją po prostu skruszyć.
     
  • Kamień naturalny – zdecydowanie najtwardszy materiał, który wymaga zastosowania specjalnych narzędzi. Wybierając mocowanie do tak trudnego podłoża, warto uważnie przestudiować etykietę produktu, który kupujemy. Powinna znaleźć się na niej stosowana informacja. Jednym z dedykowanych rozwiązań do mocowania w kamieniu naturalnym o zwięzłej strukturze jest np. kołek ramowy typu SXRL.

– Do tzw. kołkowania możemy użyć nie tylko zwykłych wkrętów, ale także śrub lub zakończeń wersji z hakiem prostym albo okrągłym – w zależności od naszych potrzeb. Możliwości jest naprawdę dużo. Rozmiar i długość każdego kołka powinna być jednak adekwatna do obciążenia. Generalnie im większy ciężar będzie „dźwigać” nasza ściana, tym grubsze i dłuższe powinny być kołki, które kupujemy – mówi Artur Pławny z fischerpolska.

 

Mocowania w pustych przestrzeniach

Puste przestrzenie są podłożem, któremu trzeba poświęcić nieco uwagi. Gdy pochopnie wybierzemy kołki, to porowata struktura cegły czy pustaka może wpłynąć na jakość mocowania, a nasz kołek z biegiem czasu np. wypadnie. Co ważne, w pustych przestrzeniach wiercimy bez włączonego udaru w wiertarce, najlepiej stosując wiertło do drewna lub do metalu. Niektóre kołki można też wkręcić ręcznie lub po prostu wbić w ścianę młotkiem. Musimy też pamiętać, że tzw. puste przestrzenie w porównaniu np. do betonu są znacznie delikatniejsze. Gama kołków, które nadają się do zastosowania w tego rodzaju podłożach, jest na szczęście jedną z liczniejszych.

  • Pustaki ceramiczne – tu również dobrym wyborem będą kołki rozporowe uniwersalne. Co ważne, strefy rozporowe przekazują niewielkie naprężenie, nie uszkadzając pustaka. Skręcająca się tuleja tworzywowa skutecznie blokuje się w środku pustaka, zapewniając tym samym bardzo bezpieczne i solidne mocowanie.
     
  • Płyta gipsowo-kartonowa i płyty drewnopodobne –  w domu spotkamy je nierzadko na ścianach działowych lub zabudowie poddasza. Płyty g-k i wiórowe są cienkie, dlatego nadają się raczej do lekkich zamocowań typu dekoracje ścienne czy karnisze. Choć kołki uniwersalne w ich przypadku również powinny podołać zadaniu, lepiej sięgnąć po kołki specjalistyczne.

– Jednym z rozwiązań dedykowanych płytom gipsowym jest kołek stalowy typu molly, który wkręca się w płytę ręcznie za pomocą specjalnych kleszczy. Podczas osadzania, część kołka, która została wsunięta do otworu, rozszerza się i zapiera się na tylnej powierzchni płyty. W marketach budowlanych spotkamy też kołki ze szczękami tworzące tzw. grzybki oporowe czy charakterystyczne parasolki – stalowe kołki rozkładające się w pustej przestrzeni – lub plastikowe ślimaki wkręcane bez wiercenia. Jeśli nie wiemy, jaki produkt wybrać, powinniśmy w trosce o nasze bezpieczeństwo skonsultować się przy zakupie ze specjalistą lub sprzedawcą – mówi Artur Pławny z fischerpolska.

  • Gazobeton (suporeks) – materiał bardzo popularny w nowym budownictwie; mocując w gazobetonie, powinniśmy zaopatrzyć się w specjalne kołki ze spiralnie uformowanym gwintem do montażu przelotowego. Kołek do gazobetonu wprowadzamy do otworu poprzez wbijanie młotkiem lub za pomocą wkrętarki. Jeżeli razem z tymi oryginalnie wyglądającymi kołkami użyjemy stalowych wkrętów, całe mocowanie będzie niezawodne.
     
  • Cegła dziurawka i pustaki termiczne – tutaj możemy z powodzeniem użyć tzw. motylków  - plastikowych kołków przeznaczonych do zamocowań w pustych przestrzeniach.
     
  • Styropian – najczęściej spotkamy go na zewnątrz budynku, choć ocieplenie można w uzasadnionych przypadkach wykonać też od środka (np. w zabytkowych domach). Aby zamocować coś w ścianie obudowanej styropianem, wystarczy nam tzw. ślimak. Jest to specjalny rodzaj kołka do izolacji, który zapewnia łatwy i szybki montaż. Co ważne, kołki tkwią w ścianie, nie przechodząc na wylot, dzięki czemu nie powstają mostki termiczne. Tym samym lampę czy numer naszego domu na elewacji zamocujemy, nie uszkadzając ocieplenia.

– Jeśli nie mamy pewności, z czego dokładnie jest zrobiona nasza ściana, to najlepszym rozwiązaniem będzie użycie kołka uniwersalnego, który poradzi sobie z każdym podłożem. Dobrej jakości kołki uniwersalne rozpierają się zarówno w pełnych materiałach, jak i kotwią się w materiałach drążonych. Bez trudu łączą się też z płytami gipsowymi czy wiórowymi, a ich wydłużona wersja potrafi utrzymać tak znaczne obciążenia jak szafki, konsole TV czy umywalki – podkreśla Artur Pławny z fischerpolska.

Często nie zdajemy sobie sprawy, jak ważnym łącznikiem całej konstrukcji są kołki. Ich różne kształty, długości i grubości przekładają się na stabilność mocowania oraz jakość kołkowania w danym materiale. Kupując masywną szafę wartą kilka tysięcy złotych, nawet nie liczmy na to, że jej ciężar utrzymają zwykłe, krótkie kołki. Zanim dany produkt trafi do naszego koszyka, upewnijmy się więc zarówno co do jakości kołka, jak i jego przeznaczenia. Od tego wyboru zależy bowiem nasze bezpieczeństwo.

Artykuł został dodany przez firmę



Komentarze

Brak elementów do wyświetlenia.